Od jakiegoś czasu jesteśmy naocznymi świadkami zacierania się podziału roku na cztery odrębne pory. Obserwujemy wyodrębnienie pory ciepłej i zimnej. Temperatury pory ciepłej nierzadko przekraczają 30°C i utrzymują się tygodniami. To znacząco wpływa na chęć korzystania ze zbiorników wodnych i basenów letnich, dla uzyskania ochłody i odpoczynku. Zwiększone zainteresowanie takimi obiektami uwidocznia nam jednak braki w naszej bazie bezpiecznych kąpielisk i basenów letnich. Istniejące obiekty są w tym okresie przepełnione, co znacząco wpływa na poziom zadowolenia mieszkańców i wpływa na bezpieczeństwo.
Z moich doświadczeń
Jako projektant basenowy uczestniczę w procesie przygotowania dokumentacji technicznej, mającej na celu przywrócenie istniejącym, już wyeksploatowanym obiektom dawnego blasku lub tworzenie nowych, które znacząco mogą wzbogacić bazę sportowo-rekreacyjną określonych regionów. Jednak w wielu przypadkach projekty trafiają na półkę i nigdy nie zostają zrealizowane, ze względu na konieczność wyłożenia dużych pieniędzy przez samorządy – nawet pomimo możliwości uzyskania dofinansowania zewnętrznego.
Odwiedzając różne rejony kraju natknęłam się na niedawno powstałe publiczne baseny letnie, które były zlokalizowane np. w pobliżu dużych osiedli mieszkaniowych w mieście lub na terenach gminnych OSiR-ów. Okazało się, że obiekty te zostały wykonane w rekordowo krótkim czasie, a ich budowa nie zrujnowała budżetów inwestorów. Odwiedziłam baseny w Toruniu (trzy niecki: 25 × 12,5 × 1,2 m, 25 × 12,5 × 1,5 m, 16 × 8 × 0,6 m), Nowinach (dwie niecki przy pływalni krytej: 25 × 12,5 × 1,2 m, 16 × 8 × 0,6 m) oraz obiekt w Hajnówce (dwie niecki: 25 × 12,5 × 1,2 m, 16 × 8 × 0,6 m). Pierwszy obiekt powstał w 2008 r. natomiast ostatni w 2019 r
Czy warto?
Budowa tego rodzaju obiektów to antidotum dla rejonów kraju i miast, w których dostęp do basenów jest utrudniony lub ich po prostu nie ma. Czy warto zbudować obiekt od podstaw w ciągu trzech, czterech miesięcy i cieszyć się nim przez następne lata? Czy warto wydać 8 lub 10 razy mniej na przygotowanie basenu, który spełni swoją funkcję i nie obciąży podatników? Czy za tak niską kwotę otrzymamy basen bezpieczny pod każdym względem? Odpowiedź brzmi: tak.
Szybka i tania budowa
Sercem wszystkich wymienionych kąpielisk są baseny stelażowe z zawieszoną membraną, zbudowane na powierzchni gruntu na tzw. płycie dennej (nie jest to konieczność). Dalej baseny są obudowane konstrukcją drewnianą lub kompozytową w taki sposób, żeby zapewnić bezpieczeństwo użytkowania, a także nadać charakter przytulnego, wakacyjnego basenu z tarasami wypoczynkowymi.
Ważne jest to, że przy takim zagospodarowaniu obiektu unikamy ciężkich i kosztownych prac związanych z przygotowaniem np. podziemnych komór technicznych, podbasenia, które znacząco wydłużają okres budowy, a co za tym idzie – podnoszą koszty. W obiektach w Toruniu i Hajnówce zbudowano tanie pomieszczenia techniczne w konstrukcji lekkiej, mieszczące się nieopodal niecek, co oczywiście miało wpływ na bilans kosztowy.
Wytrzymałość konstrukcji
Mogłoby się wydawać, że tego typu konstrukcje niecek basenowych będą słabo się sprawdzać w naszym klimacie, szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z mroźną zimą. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że konstrukcja basenu jest odporna na trudne warunki: promieniowanie UV, mróz, wilgoć, związki chemiczne. Membrany używane w tych basenach najpierw stosowano do budowy zbiorników na wodę dla wojska, lokalizowanych w ekstremalnych warunkach pustynnych. Zebrane doświadczenia posłużyły do stworzenia bardzo wytrzymałych basenów. O odporności konstrukcji niech świadczą słowa zarządcy obiektu „Na Skarpie” z Torunia, który twierdzi, że baseny sprawują się znakomicie już wiele lat, mimo że zimują na zewnątrz kolejne 11 sezonów i co roku są otwierane bez najmniejszych problemów.
Bezpieczeństwo i jakość wody
Walory wizualne kąpieliska i jego otoczenie to jedno. Jednak znaczącą rolę powinna odgrywać jakość wody, która może się przekładać na bezpieczeństwo zdrowotne użytkowników. Początkowo nasuwają się wątpliwości, czy baseny wyposażone w pływające zbieracze powierzchniowe 360°, tzw. skimmery wysokiej wydajności oraz dysze napływowe boczne, zapewniają odpowiedni poziom uzdatniania. Okazuje się, że ten system zapewnia wysoko wydajną cyrkulację wody.
Zasadą jest to, że łączy się w sekcje dysze oraz skimmery pływające, dla których przyporządkowany jest jeden filtr piaskowy oraz pompa obiegowa. Takie sekcje są powielane w zależności od wielkości basenu, żeby zapewnić odpowiednie przewałowanie wody. Dla basenu o wymiarach 25 × 12,5 m mamy 6-sekcyjny układ filtracyjny. Automatyczny, profesjonalny system pomiaru i dozowania środków chemicznych zapewnia pełną kontrolę nad jakością wody i zasadniczo nie ma się do czego przyczepić. W opinii zarządców, jakość wody odpowiada normatywom wyznaczonym przez ustawodawcę.
Czy budować tanie baseny?
Budowa letnich kąpielisk w obecnych warunkach klimatycznych nabiera większego uzasadnienia niż jeszcze 20 lat temu. Opisany system budowy basenów obejmuje nie tylko tanią i wytrzymałą konstrukcją niecek, dobry system uzdatniania wody, odpowiednią infrastrukturę wokół basenu, lecz także gwarantuje niskie koszty inwestycyjne oraz znośne koszty eksploatacyjne. Jeśli bogate miasta i gminy stać na budowę drogich kąpielisk to dobrze. Jednak warto mieć na uwadze, że zamiast jednego kąpieliska zbudowanego z drogich materiałów można zbudować kilka budżetowych kąpielisk, które będą spełniać taką samą funkcję i będą cieszyć użytkowników przez wiele lat.
mgr inż. Anna Terentjew jest projektantem technologii basenowych. tel. kom.: 609 610 988 aterentjew@rbb-baseny.pl
TEKST I FOTO | Anna Terentjew