Reklama

Jak zwiększyć rentowność obiektu basenowego

Często po kilku latach eksploatacji operatorzy pływalni orientują się, że zarządzany przez nich obiekt nie spełnia oczekiwań klientów. Ograniczenia wynikają z braku narzędzi pozwalających nadążyć za zmieniającymi się trendami na rynku usług sportowo-rekreacyjnych

 

Najczęściej pierwszym widocznym problemem jest brak możliwości prowadzenia zajęć nauki pływania w zadawalającym zakresie. Typowy polski basen ma dno ze spadkiem, a głębokość wody jest zróżnicowana: np. od 0,9 m przy jednej ścianie niecki do 1,8 m przy przeciwległej. Taka geometria niecki powoduje oczywiste ograniczenia. Zajęcia dla nieumiejących pływać dzieci można przeprowadzić jedynie w płytszej części basenu. Akwen, na który można bezpiecznie wpuścić grupę pierwszoklasistów, jest ograniczony do skrajnego toru, i to tylko kilku jego metrów. Oczywiście można takie zajęcia prowadzić na całej szerokości niecki, ale spowoduje to wyłączenie basenu dla innych uczestników i konieczność odpięcia lin torowych. Dla maluchów nawet ta najmniejsza głębokość wody bywa źródłem stresu i spowalnia proces oswajania się z wodą.

Możliwe rozwiązanie

Pewnym rozwiązaniem tych problemów jest montaż w basenie stałego wypłycenia. Jest to platforma instalowana zazwyczaj na jednym ze skrajnych torów i ograniczająca głębokość wody w tym miejscu do zadanej wartości. Zatem np. pięć torów ma głębokość w zakresie 0,9–1,8 metra, a szósty tor 0,9 m na całej długości.

Stałe wypłycenie częściowo załatwia kwestię nauki pływania, ale rodzi też nowe problemy dla operatora pływalni. Na stałe wyeliminowany zostaje jeden z torów, osoby dorosłe czy starsza młodzież nie mogą tam pływać. Częsty demontaż wypłycenia nie wchodzi w grę, gdyż jest to czynność czasochłonna, a wyciągnięte z wody elementy trzeba gdzieś składować. Zastrzeżenia budzi też czystość niecki pod platformą wypłycającą. Podczas projektowania systemu uzdatniania wody nie uwzględniono zapewne pojawienia się dodatkowej przeszkody w basenie. Użycie odkurzacza basenowego pod wypłyceniem jest niemożliwe ze względu na dużą ilość podpór. I wreszcie rzecz najważniejsza – w dalszym ciągu nie ma możliwości swobodnej regulacji głębokości wody.

Inną bolączką zarządzających pływalnią jest ograniczona możliwość prowadzenia zajęć rekreacyjnych dla dorosłych. Obecny niemal w każdym obiekcie basenowym aquaaerobik siłą rzeczy prowadzony jest dla niewielkich grup. A i tak część uczestników zajęć odczuwa dyskomfort z powodu nieodpowiedniej głębokości wody. W basenach wyposażonych w stałe wypłycenie zajęcia takie są prowadzone właśnie na nim. Lecz, jak łatwo się domyślić, wyznaczona głębokość nie każdemu odpowiada i nie do wszystkich zajęć się nadaje.

Najlepsza alternatywa

Alternatywę dla ułomnego rozwiązania, jakim jest stałe wypłycenie, stanowi ruchome dno. Urządzenie powszechnie znane na świecie, coraz częściej stosowane jest także w Polsce. Firma Variopool zainstalowała ruchome dna w czterech obiektach w naszym kraju, w budowie są trzy kolejne inwestycje, a kilkanaście projektów czeka na realizację.

Ruchome dno jest urządzeniem kompletnym, nie ma wad stałego wypłycenia, posiada natomiast zalety przesądzające o wielofunkcyjności basenu. Ruchome dno może być zainstalowane na części niecki lub na całej powierzchni basenu. Może być usytuowane wzdłuż niecki lub w poprzek. Może nawet być podzielone na dwie niezależnie ustawiane platformy (duofloor). Rozmiar ruchomego dna decyduje o ilości osób, które mogą jednorazowo wziąć udział w zajęciach aquaaerobiku. W basenach wyposażonych w duofloor jednocześnie mogą ćwiczyć dwie nawet kilkudziesięcioosobowe grupy.

Płynna regulacja położenia platformy ruchomego dna, a tym samym możliwość ustawienia głębokości wody co do centymetra, pozwala na prowadzenie wszelkich możliwych zajęć rekreacyjnych i rekreacyjno- sportowych. Instruktorzy aquaaerobiku wykorzystać mogą każdy dostępny na rynku sprzęt, od steperów czy obciążników, aż po rowery treningowe czy bieżnie przystosowane do pracy w wodzie.

Nauka pływania prowadzona w warunkach idealnego dopasowania głębokości wody do stopnia zaawansowania młodych pływaków pozwala wyeliminować stres i skrócić cykl szkolenia w znaczącym stopniu. Można także bezboleśnie prowadzić naukę pływania dla dorosłych, którzy często odczuwają traumatyczny lęk przed wodą.

Czysty zysk

Niestety nie wszędzie możliwa jest instalacja ruchomego dna. Jeśli istniejący basen nie jest szczególnie głęboki i jeszcze ma spadek dna, to jedynym wyjściem jest… czekać na gruntowny remont obiektu połączony z przebudową niecki. Najlepiej bowiem przewidzieć instalację tego urządzenia na etapie projektowania. Warto więc apelować do polskich architektów, aby nie obawiali się projektować basenów z ruchomym dnem. Natomiast inwestorów trzeba przekonywać o tym, że nakłady poniesione na wzbogacenie obiektu o ruchome dno zwrócą się z nawiązką. Inaczej operatorzy obiektów basenowych będą skazani na korzystanie z namiastki, jaką są stałe wypłycenia.

Tymczasem w krajach z rozwiniętą infrastrukturą sportową rzadko kiedy buduje się nowy obiekt bez ruchomego dna przynajmniej w jednej niecce. Natomiast odchodzi się zdecydowanie od wypłyceń, jako rozwiązania niefunkcjonalnego i uciążliwego w obsłudze. W zachodnich krajach jest także silnie akcentowany aspekt ekonomiczny – to nie zajęcia pływackie generują przychody zapewniające utrzymanie obiektu. Zyski pojawiają się dzięki sprzedaży usług samorządom (programy nauki pływania dla dzieci i młodzieży) oraz komercyjnym klientom, którzy poszukują zajęć sportowo-rekreacyjnych prowadzonych przez profesjonalna kadrę.

O ile trudno znaleźć entuzjastów stałych wypłyceń, o tyle w kwestii ruchomego dna operatorzy basenów dzielą się na tych, którzy już mają to urządzenie, oraz na tych, którzy chcieliby je mieć.

Variopool Polska Sp. z o.o.
ul. Niedziałkowskiego 24, piętro 12, pokój 3,
71-410 Szczecin
tel.: 91 881 2006, tel./faks: 91 886 6062
info@variopool.pl

www.variopool.pl

TEKST | Marcin Ryszkiewicz
FOTO | ARCHIWUM firmy Variopool