Działania marketingowe na pływalniach – na przykładzie WCRS „Aquasfera”

Wodne Centrum Rekreacyjno-Sportowe „Aquasfera” w Olsztynie rozpoczęło swoją działalność 2 marca 2012 r., jednak działania marketingowe oraz przygotowanie do nich obiektu rozpoczęły się już w roku 2009, czyli na długo przed oficjalnym otwarciem

 

Okresy wdrażania działań marketingowych w WCRS „Aquasfera” należałoby podzielić na trzy części:

  1. Analiza możliwości obiektu pod względem wykorzystania komercyjnego, czyli określenie profilu działalności oraz korekta niektórych elementów technicznych umożliwiających rozszerzenie standardowych możliwości basenu.
  2. Przygotowanie atrakcyjnej oferty i działania promocyjne bezpośrednio przed otwarciem Wodnego Centrum Rekreacyjno-Sportowego.
  3. Bieżące działania marketingowe.

1. Analiza możliwości obiektu

Po analizie projektu przyszłego centrum rekreacyjno-sportowego można było stwierdzić, że projektant dołożył wielkich starań podczas obmyślania koncepcji basenu oraz jego projektowania. Sam projekt zawierał doskonałe rozwiązania dotyczące estetyki, rozwiązań funkcjonalnych zaplecza socjalnego, pomieszczeń technicznych i sanitarnych. Jednak analizując projekt, łatwo można było się zorientować, że jest to obiekt typowo sportowy, pomyślany jako basen treningowy z rozwiniętym zapleczem rehabilitacyjnym i odnowy biologicznej oraz jako arena zawodów pływackich. Stwierdzono jednocześnie występowanie pewnych ograniczeń jako centrum rozrywki i wodnych atrakcji – rozbudowana część sportowa połączona z bardzo ograniczoną częścią rekreacyjną.

Zmiany zwiększające atrakcyjność

W ostatnich latach utrzymuje się bardzo duża popularność aquaparków, które mogą stanowić wsparcie dla utrzymania tak dużych i kosztownych obiektów jak baseny olimpijskie. Dlatego też, pomimo ograniczonej powierzchni rekreacyjnej, należało przewidzieć i zainstalować w „Aquasferze” maksymalnie dużo urządzeń przyciągających potencjalnych klientów. Założono, że im większe będą wpływy z usług komercyjnych, tym mniejsze nakłady finansowe będzie musiało ponosić miasto (lub inny administrator) na utrzymanie obiektu.

Główną zmianą, jaką zaproponowano, było przystosowanie basenu olimpijskiego na potrzeby rekreacji. Zaprojektowana wstępnie głębokość basenu olimpijskiego 2,0–2,3 m powodowała, że basen byłby praktycznie niewykorzystany przez użytkowników słabo lub średnio umiejących pływać, czyli większość społeczeństwa. Dodatkowo basen o wymiarach olimpijskich nie nadaje się do nauki pływania dzieci ani osób dorosłych, ponieważ zbyt duża głębokość nie daje poczucia bezpieczeństwa i nie pozwala na chwilowy odpoczynek w trakcie ćwiczeń. Ze względu na to, że basen o takich wymiarach został zatwierdzony przez konsultanta PZP i przyjęty do realizacji, nie było możliwości zmiany projektu. Jednak rozwiązaniem tego problemu mogło by zastosowanie w niektórych rejonach basenu ruchomego dna, które można podnieść podczas zajęć nauki pływania czy też korzystania z basenu przez osoby słabo pływające, a obniżyć podczas treningu sportowego lub zawodów pływackich. Głównym zadaniem takiego rozwiązania było podniesienie funkcjonalności basenu. W ślad za tym należało przystosować zaplecze szatniowo-sanitarne na przyjęcie nietypowych jak na basen sportowy klientów. Zasadniczą zmianą było wydzielenie szatni rodzinnych i wyposażenie ich w niezbędne urządzenia, m.in. przewijaki dla niemowląt, boksy z suszarkami itp.

Analiza możliwości obiektu oraz przewidywanych przychodów i kosztów dotyczyła również części rehabilitacyjnej obiektu, siłowni i restauracji. W pierwotnym kształcie część rehabilitacyjna ze względu na ilość osób zatrudnionych do obsługi urządzeń (kąpiele wirowe, elektrolecznictwo, kriokomora, solarium) wydawała się nierentowna. Dodatkowo do przeprowadzenia większości z proponowanych zabiegów wymagany jest wykwalifikowany personel (lekarze lub rehabilitanci). W związku z tym należało rozważyć możliwość wydzielenia tej części obiektu i oddanie jej w dzierżawę pod działalność komercyjną, tworząc coś na kształt przychodni rehabilitacyjnej obsługującej oprócz sportowców przebywających na zawodach lub zgrupowaniach również klientów z zewnątrz. Pozostawiając tę część obiektu w gestii Ośrodka Sportu i Rekreacji, oprócz kosztów związanych z utrzymaniem inwestor, czyli miasto, musiałby zapewnić środki na zakup wyposażenia oraz szkolenie nowych pracowników. Podobnie było w przypadku siłowni i restauracji. Dlatego też na etapie budowy zapadły decyzje o oddaniu wszystkich pomieszczeń (poza basenami) w dzierżawę operatorom zewnętrznymi. Takie rozwiązanie miało zapewnić stały miesięczny dochód, praktycznie pozbawiony ryzyka małych przychodów z powodu niskiej frekwencji.

Również jeszcze na etapie budowy zapadły decyzje o przekazaniu części obowiązków związanych z obsługą obiektu firmom zewnętrznym. Dotyczyło to sprzątania obiektu, ochrony i obsługi szatni głównej. Analiza wysokości kosztów zatrudnienia etatowych pracowników oraz cen tego typu usług na olsztyńskim rynku wykazała, że zdecydowanie korzystniejsze jest pod względem finansowym i organizacyjnym wynajęcie specjalistycznej firmy.

WIĘCEJ W MAGAZYNIE „PŁYWALNIE I BASENY” NR 17

 

TEKST | Tomasz Dunalski
FOTO | Archiwum WCRS „Aquasfera”