Reklama

Status podatkowy gminnych jednostek budżetowych w prawie krajowym i unijnym

Jak żyć, Panie? To znane skądinąd pytanie pomimo – wydawałoby się – swojej banalności doskonale wpisuje się w obszary funkcjonowania organizacji w polskim systemie podatkowym. 25 lat samorządności, 23 lata ustawy o VAT, 11 lat w Unii Europejskiej. A przez ten czas działanie jakby po omacku i trochę intuicyjnie. Bo jak inaczej można określić przypadek, kiedy zarówno organy podatkowe, jak i sądy administracyjne nie były w stanie w tak długim czasie jednoznacznie ustalić, kto jest podatnikiem na gruncie ustawy o VAT?

Polski system prawny, a w szczególności podatkowy, charakteryzuje się brakiem spójności, doraźnymi, często wymuszonymi politycznie zmianami, które nie są przemyślane i kompletne. Zdarza się, że efekt zmian przynosi więcej wątpliwości i zamieszania niż pożytku. Oczywisty jest fakt, że taki stan rzeczy nie może trwać długo, ale żeby to zmienić, potrzebna jest rewolucja.

Na razie jednak doszło tylko do małego przewrotu. Ale niezmiernie istotnego w swej materii. Ów przewrót wywołany przez jakże znamienitą instytucję, bo sam Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), spowodował prawdziwe trzęsienie ziemi przede wszystkim w jednostkach samorządowych, takich jak miasta czy gminy. Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych powyższe podmioty mogą tworzyć wewnętrzne zakłady, organizacyjne wydzielone z systemu, które posiadają swoją strukturę, organy zarządcze, cele i plany. Są to tzw. gminne jednostki budżetowe. Dotychczas, co wielokrotnie stwierdzało zarówno Ministerstwo Finansów, jak i sądy administracyjne, były one samodzielnymi podatnikami na gruncie ustawy o VAT. Potwierdzeniem tego stanu był fakt, że każda taka instytucja posiadała swój indywidualny numer podatkowy, nadawany w drodze decyzji administracyjnej. Ugruntowany i – wydawałoby się – oczywisty stan prawny trwał przeszło 20 lat. I oto nagle pojawia się wątpliwość, czy aby na pewno tak jest. A wszystko za sprawą Gminy Wrocław, która odważyła się mieć inne spojrzenie na przedmiotowe zagadnienie. W efekcie czego zwróciła się do Ministra Finansów o kolejne rozstrzygnięcie w tej materii.

Przypadek Gminy Wrocław

Gmina Wrocław miała wątpliwości co do statusu podatkowego gminnych jednostek budżetowych, które są z nią powiązane. Wykonuje ona bowiem powierzone jej zadania z pomocą 284 samorządowych zakładów budżetowych i gminnych jednostek budżetowych, czyli m.in. szkół, domów kultury, powiatowych służb, inspekcji i straży. Gmina uważa, że tylko ona może być podatnikiem podatku VAT w związku z działalnością gospodarczą wykonywaną przez taką jednostkę.

Fiskus z kolei uznał, że ponieważ gminne jednostki budżetowe wyodrębnione ze struktury Gminy Wrocław prowadzą – z punktu widzenia obiektywnych kryteriów – działalność gospodarczą samodzielnie i wykonują w związku z tym czynności opodatkowane podatkiem VAT, należy je uznać za odrębnych podatników VAT.

Sprawa trafi ła do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA). Sąd w powiększonym składzie orzekł, że na podstawie prawa krajowego gminna jednostka budżetowa nie jest podatnikiem VAT ze względu na brak niezależności przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Sąd zastanawiał się jednak, czy w świetle prawa Unii można wyciągnąć te same wnioski. Dlatego też zwrócił się do TSUE z następującym pytaniem prejudycjalnym: „Czy w świetle art. 4 ust. 2 TUE w związku z art. 5 ust. 3 TUE jednostka organizacyjna gminy (lokalnego organu władzy w Polsce) może być uznana za podatnika VAT, w sytuacji gdy wykonuje czynności w charakterze innym niż organ władzy publicznej w rozumieniu art. 13 dyrektywy VAT, pomimo że nie spełnia warunku samodzielności (niezależności) przewidzianego w art. 9 ust. 1 tej dyrektywy? ”.

 

WIĘCEJ W MAGAZYNIE „PŁYWALNIE I BASENY” NR 21

 

TEKST | WoJciech Gut